Witajcie,
jestem, melduję się na posterunku. W związku z ciężką nocą powrotną postanowiłam sobie zrobić dziś wolne i siedzę w domu. A co!


Wiedeń piękny, jak zawsze. Złaziliśmy go wszerz i wzdłuż i przyznam szczerze, że nie wiem, jak udało nam się to zrobić, bo chodziliśmy po 10h dziennie :) Więc kształtowanie pośladków na wiosnę mam już za sobą ;)

Spotkanie z Małgosią z bloga http://bebeautifulbeyourself.blogspot.com/ udało się świetnie. Widziałyśmy się w piątek na dłuuugim spacerze (jakże by inaczej :)) i w sobotę na winku :) Super spotkanie i szkoda tylko, że tak mało czasu miałyśmy dla siebie. 


W niedzielę odbył się maraton, który z sukcesem został ukończony przez mojego Bohatera. W maratonie wzięło udział ponad 36 tys. ludzi, dla porównania w Warszawskim Maratonie udział bierze ok. 6 tys. uczestników, więc skala nieporównywalna. 




A teraz to co najciekawsze: ZAKUPY!! te osoby, które odwiedzają mój profil na fbk miały okazję zobaczyć co kupiłam. Niestety nie miałam zbyt wiele czasu na zakupy, zresztą w ścisłym centrum była tylko jedna drogeria dm oraz jedna BIPA i tylko w tych dwóch sklepach miałam okazję 'poszaleć'. Oto co kupiłam:










Postawiłam na kosmetyki naturalne, wszystkie te kosmetyki są w przynajmniej 99% naturalne. Nie kupowałam kosmetyków na siłę, starałam się kupić to, czego nie mam lub za jakiś czas chętnie przetestuję. Kupiłam wszystkie kosmetyki, których nigdy nie miałam. 


Recenzję produktów pojawią się za jakiś czas. Zgodnie z zasadami projektu denko staram się zużywać kosmetyki po kolei, jak narazie idzie mi nieźle ;) Niestety nie kupiłam zbyt wielu kosmetyków kolorowych, ponieważ nie znalazłam nic interesującego. Essie kupiłam po E10, więc w takiej cenie jak w Polsce, ale trafiłam na kolor pomidorowy więc z braku laku i chęci zrobienia zakupów po prostu wzięłam dwie sztuki ;). 


No to na tyle.


Gosia, dziękuję raz jeszcze za super spotkanie. 


pozdrawiam. ja.