Jak uratować pokruszony kosmetyk? 6/25/2012 Krótko i na temat. Powodzenia :) Pozdrawiam! Krótko i na temat. Powodzenia :) Pozdrawiam! ETYKIETY: SubiektywnaBlog Bądź na bieżąco - zaobserwuj: Zobacz także: 35 komentarze coralblush1925 czerwca 2012 09:39Robiłam, polecam, działa :)OdpowiedzUsuńOdpowiedziSubiektywnaBlog25 czerwca 2012 09:56ale mój róż zasechł ładnie i tak jest popękany :/, ale nie pokruszony, więc można go używać :)UsuńOdpowiedziOdpowiedzOdpowiedzCosmetics Freak25 czerwca 2012 09:54może być wódka?:DOdpowiedzUsuńOdpowiedziSubiektywnaBlog25 czerwca 2012 09:55tak, czysta :) ja tak robiłam. lub spirytus salicylowy.UsuńOdpowiedziOdpowiedzAliss25 czerwca 2012 10:21Wóda dobra na wszystko! ;))przyznam szczerze, że nie słyszałam o takim sposobie, ale tfutfu! na szczęście nic mi się do tej pory nie pokruszyło :))UsuńOdpowiedziOdpowiedzMarti25 czerwca 2012 11:58im mocniej procentowy alkohol, tym szybciej wyschnie :)UsuńOdpowiedziOdpowiedzSubiektywnaBlog25 czerwca 2012 13:45no właśnie, a my piwo i wodę (nie wÓdę) popijałyśmy :D tylko... Nasze hasło: wóda dobra na wszystko :D AlissssssssssssssUsuńOdpowiedziOdpowiedzshinodka25 czerwca 2012 17:41spirytus salicylowy odpada - może zniszczyć cień,róż czy bronzer. Wódka albo czysty spirytus.UsuńOdpowiedziOdpowiedzOdpowiedzAnonimowy25 czerwca 2012 09:57Na pewno instrukcja się przyda ;)W wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzkrOOpka25 czerwca 2012 09:58Super, bardzo prosto i krok po kroku :) Takich instrukcji brakuje w necie :)OdpowiedzUsuńOdpowiedziSubiektywnaBlog25 czerwca 2012 13:45mówisz i masz :DUsuńOdpowiedziOdpowiedzOdpowiedztova125 czerwca 2012 10:32Fajna instrukcja :)Można też przesypać do pudełeczka i używać cienia/różu jako sypkiego.OdpowiedzUsuńOdpowiedziSubiektywnaBlog25 czerwca 2012 13:46to nie dla mnie, akurat ten róż jest dość mocny i można sobie nim kuku zrobić :) ja z sypkimi mam problem :DUsuńOdpowiedziOdpowiedzOdpowiedzWdowa Po Stalinie25 czerwca 2012 11:10znałam ten sposób już wcześniej, ale nie robiłam ;)tutek na pewno bardzo przydatny! :)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzGlamourka8925 czerwca 2012 11:23Oo, fajnie...ja zawsze wywalam pokruszone kosmetyki:-)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzSubiektywnaBlog25 czerwca 2012 11:34miłego ratowania :))OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzMarti25 czerwca 2012 11:58ja w podobny sposób prasuję moje pigmenty :D hyhyOdpowiedzUsuńOdpowiedziSubiektywnaBlog25 czerwca 2012 13:46ja wolę sprasowane :) hyhy, wariatuńciu :DUsuńOdpowiedziOdpowiedzOdpowiedzNERUDA25 czerwca 2012 12:40O, super pomysł muszę go koniecznie wypróbować:DOdpowiedzUsuńOdpowiedziSubiektywnaBlog25 czerwca 2012 13:46daj znać, jak poszło :)UsuńOdpowiedziOdpowiedzOdpowiedzPaullla25 czerwca 2012 12:43Czytałam już kiedyś o tym :)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzMadzia25 czerwca 2012 13:24słyszałam o tej metodzie ;)ale jeszcze nic nie reperowałam :DOdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzPatishq25 czerwca 2012 13:31Bardzo przydatny sposób :)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzBeata25 czerwca 2012 13:43Bardzo pomocny post :)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzSubiektywnaBlog25 czerwca 2012 13:48Czekam więc na Wasze doświadczenia, bo mi się udało, wprawdzie róż popękał, ale można go używać :)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzesPe25 czerwca 2012 16:03Sprawdzony sposób :)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedz77gerda25 czerwca 2012 21:18A ja tam zawsze z pokruszonego kosmetyku robię sypki:) Jeszcze bardziej rozbijam i już:)OdpowiedzUsuńOdpowiedziSubiektywnaBlog26 czerwca 2012 12:23nie lubię sypkich kosmetyków, nie umiem sobie z nimi radzić :)UsuńOdpowiedziOdpowiedzOdpowiedzhairlicious25 czerwca 2012 22:40Nawet nie wiesz jak mi się to przyda :D Dzisiaj dostałam kilka cieni w tym dwa właśnie nieprzetrwany podróży :(OdpowiedzUsuńOdpowiedziSubiektywnaBlog26 czerwca 2012 12:22no to super się składa :)UsuńOdpowiedziOdpowiedzOdpowiedzMeraja25 czerwca 2012 22:45działam ale nie na wszystko. jeden z moich cieni po takim ratowaniu stracił swoje magiczne właściwości :(OdpowiedzUsuńOdpowiedziSubiektywnaBlog26 czerwca 2012 12:22no na pewno nie jest to uniwersalny sposób :) nie może być tak dobrze :DUsuńOdpowiedziOdpowiedzOdpowiedzKasia | inspirujsiebie.pl26 czerwca 2012 18:00łaaaa super, wódka przyjacielem kosmetyków;)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzlittle-grey-dress27 czerwca 2012 08:45Pokruszone kosmetyki-moja zmora.Pewnie wypróbuję ;)OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzOne_LoVe30 października 2013 09:12dobra instrukcja!OdpowiedzUsuńOdpowiedziOdpowiedzDodaj komentarzWczytaj więcej...
35 komentarze
Robiłam, polecam, działa :)
OdpowiedzUsuńale mój róż zasechł ładnie i tak jest popękany :/, ale nie pokruszony, więc można go używać :)
Usuńmoże być wódka?:D
OdpowiedzUsuńtak, czysta :) ja tak robiłam. lub spirytus salicylowy.
UsuńWóda dobra na wszystko! ;))
Usuńprzyznam szczerze, że nie słyszałam o takim sposobie, ale tfutfu! na szczęście nic mi się do tej pory nie pokruszyło :))
im mocniej procentowy alkohol, tym szybciej wyschnie :)
Usuńno właśnie, a my piwo i wodę (nie wÓdę) popijałyśmy :D tylko... Nasze hasło: wóda dobra na wszystko :D Alissssssssssssss
Usuńspirytus salicylowy odpada - może zniszczyć cień,róż czy bronzer. Wódka albo czysty spirytus.
UsuńNa pewno instrukcja się przyda ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;)
Super, bardzo prosto i krok po kroku :) Takich instrukcji brakuje w necie :)
OdpowiedzUsuńmówisz i masz :D
UsuńFajna instrukcja :)
OdpowiedzUsuńMożna też przesypać do pudełeczka i używać cienia/różu jako sypkiego.
to nie dla mnie, akurat ten róż jest dość mocny i można sobie nim kuku zrobić :) ja z sypkimi mam problem :D
Usuńznałam ten sposób już wcześniej, ale nie robiłam ;)
OdpowiedzUsuńtutek na pewno bardzo przydatny! :)
Oo, fajnie...ja zawsze wywalam pokruszone kosmetyki:-)
OdpowiedzUsuńmiłego ratowania :))
OdpowiedzUsuńja w podobny sposób prasuję moje pigmenty :D hyhy
OdpowiedzUsuńja wolę sprasowane :) hyhy, wariatuńciu :D
UsuńO, super pomysł muszę go koniecznie wypróbować:D
OdpowiedzUsuńdaj znać, jak poszło :)
UsuńCzytałam już kiedyś o tym :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tej metodzie ;)
OdpowiedzUsuńale jeszcze nic nie reperowałam :D
Bardzo przydatny sposób :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomocny post :)
OdpowiedzUsuńCzekam więc na Wasze doświadczenia, bo mi się udało, wprawdzie róż popękał, ale można go używać :)
OdpowiedzUsuńSprawdzony sposób :)
OdpowiedzUsuńA ja tam zawsze z pokruszonego kosmetyku robię sypki:) Jeszcze bardziej rozbijam i już:)
OdpowiedzUsuńnie lubię sypkich kosmetyków, nie umiem sobie z nimi radzić :)
UsuńNawet nie wiesz jak mi się to przyda :D Dzisiaj dostałam kilka cieni w tym dwa właśnie nieprzetrwany podróży :(
OdpowiedzUsuńno to super się składa :)
Usuńdziałam ale nie na wszystko. jeden z moich cieni po takim ratowaniu stracił swoje magiczne właściwości :(
OdpowiedzUsuńno na pewno nie jest to uniwersalny sposób :) nie może być tak dobrze :D
Usuńłaaaa super, wódka przyjacielem kosmetyków;)
OdpowiedzUsuńPokruszone kosmetyki-moja zmora.Pewnie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńdobra instrukcja!
OdpowiedzUsuń