Nowości w mojej kosmetyczce - pielęgnacja i kolorówka
10/19/2012Czas na podsumowanie nowości w mojej kosmetyczce. W związku z tym, że nieco się tego nazbierało wrzucam post zbiorczy.
Nowości od Arkany - kosmetyki profesjonalne - super składy i naprawdę świetne działanie.
Krem liftingujący pod oczy
Bioodnawiający krem do twarzy
Wygrana u Małgosi -kosmetyki naturalne od Locherber
Zdobycze po spotkaniu w Bath & Body Works.
Jestem typem seksownym i pieszczotliwym wg załączonej w materiałach ulotki.
Jakże by inaczej! :))
Produkty z ostatniego spotkania Benefit w Warszawie
(chyba zapomniałam pokazać)
I prezent od mojej sąsiadki Ani
(zapomniałam o balsamie do ust, wrzuciłam go odrazu do torebki)
Dziękuję Aniu :*
Jak widzicie, sporo nowych produktów do testów, w szczególności cieszę się, że naturalnych. O większości z nich dowiecie się, jak tylko wyrobię sobie na ich temat zdanie. Projekt denko wciąż trwa, więc muszą poczekać na swoją kolej.
Tymczasem idę szykować kreację na jutrzejsze wesele. Dlaczego ludzie organizują takie imprezy w zimne miesiące? Nie lubię tego :)
Jakie plany na weekend?
24 komentarze
Mi się marzy ślub w grudniu. Pięknym, śnieżnym, mroźnym grudniu. Ale znając naszą zimę, to skończyłoby się na deszczu, błocie i wietrze ;) Upalne lato też chyba nie jest najlepszym pomysłem. Właśnie wiosna i wczesna jesień to idealne momenty :) Po za tym Pati... Nie jest przecież jeszcze zimno! ;) Urocze te kasztany i orzechy (?) ;) Domyślam się, że to sprawka córeczki? :))
OdpowiedzUsuńa nie - moja :)))) a co do ślubu - upał też niedobry, moi przyjaciele brali ślub w grudniu w 2 dzień świąt :) Było bardzo mroźno :)))
UsuńFajne nowości; )
OdpowiedzUsuńChciałabym ten tusz Benefit :-)
OdpowiedzUsuńA ja brałam ślub w maju i mieliśmy piękną pogodę. Dzień przed i dzień po było okropnie - zimno, wietrznie, pochmurno, lało jak z cebra. A w dniu ślubu słońce przez calutki dzień, ciepło, dla mnie aż za ciepło. Myślę, że jeśli jest dobry humor, to każdy dzień na ślub jest dobry :)
OdpowiedzUsuńSporo tego :)
OdpowiedzUsuńojjjj będzie co testować :-)
OdpowiedzUsuńJa brałam ślub 9 stycznia i też było mroźno ;) Ale bardzo chciałam brać ślub zimą :)
OdpowiedzUsuńnaturalnego zestawu jestem bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuńJa brałam ślub w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia i miało to swój urok. Pisz o Arkanie proszę :)
OdpowiedzUsuńSame smakołyki :) miłego testowania życzę :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak u Ciebie sprawdzi się the poreffesional i te profesjonalne kosmetyki na pczątku wpisu. Zapomniałam nazwy :p
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie Arkana :)
OdpowiedzUsuńLakiery... mmm :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne zdobycze! :)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy!
OdpowiedzUsuńfajne nowości:) jestem ciekawa Arkany
OdpowiedzUsuńJa też chyba jakbym miała wychodzić za mąż to w zimę :) zawsze to się goście nie rozbiegną.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje zdobycze. Mydełko z BBW skończyło mi się w niedzielę :D ale jest warte uwagi i gdyby nie cena to kupiłabym je ponownie.
Chętnie poczytam o efektach z marką Arkana :) o innych rzecz jasna, że też ;)
OdpowiedzUsuńa nie zapomniałaś o tej butli od Benefit? ;)
OdpowiedzUsuńSporo nowości, jest co testować:)
OdpowiedzUsuńI jak się spisuje krem z Arkany?
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć takich miłych sąsiadek :)
OdpowiedzUsuńCiekawe zestawy- zwłaszcza ten od Locherber ;)
OdpowiedzUsuńJa nadal czekam na swoją nagrodę z konkursu od Małgosi i doczekać się nie mogę... :(