ProVoke | Kredka do brwi dla blondynek i porównanie z kredką Catrice
8/19/2014Dziś kilka słów na temat kredki, która wzbudzała ostatnio dużo emocji w blogerskim świecie. Ale zacznijmy od informacji technicznych.
Kredka do brwi ProVoke by Dr Irena Eris
Precyzyjne podkreślenie
brwi z matowym wykończeniem. Trwała formuła (utrzymuje się powyżej 10 godzin),
odporna na rozmazywanie. WODOODPORNA. Posiada praktyczną szczoteczkę
umożliwiającą rozczesanie i nadanie kształtu brwi.
Formuła przebadana dermatologicznie
i oftalmologicznie.
Cena: 39 zł/0,35 g www.sklep.eris.pl
Moja w kolorze No 1B (blonde)
Opakowanie, jak na kredkę automatyczną przystało - klasyczne. Jakość opakowania, jak na Dr Irena Eris przystało - świetne. Zdecydowanie trzymam w ręku produkt z wyższej półki. Z jednej strony mamy kredkę, z drugiej porządny grzebyk do rozczesywania brwi i nadania im kształtu.
W mojej opinii, kredka jest świetna. Piszę to z czystym sumieniem, choć nasze początki były niezwykle trudne. Po tym, jak przez długi czas używałam kredki Catrice - ProVoke okazała się trudna we współpracy. Głównie za sprawą twardej, woskowej konsystencji. Aby wykonać nią makijaż brwi trzeba się nieco napracować ręką. Jednak po dwóch miesiącach użytkowania postrzegam to już tylko jako plus.
W pierwszej kolejności pokażę Wam jak kredka prezentuje się na moich brwiach:
Moje oko (jakież smutne znów wyszło :)) bez makijażu brwi, a może hipnotajzin po prostu.
Brew by ProVoke No 1B (Blonde)
Jak widzicie makijaż jest niezwykle naturalny. Zdecydowanie jest to wersja soft, jaką lubię w codziennym makijażu.
I czas na Catrice. Tu oczywiście nie mówimy już o super jakości wykonania. Ot zwykła kredka. Jednak do momentu poznania ProVoke - moja ulubiona od x czasu.
Prezentacja na oku:
Brew by kredka Catrice i znowu hipnotajzin :)
Tu mówimy już o mocniejszej brwi, konsystencja kredki jest miękka, dużo łatwiej i szybciej się nią operuje, co skutkuje często przesadzeniem z efektem końcowym. Ale poprawienie i złagodzenie brwi jest proste i szybkie.
I teraz kilka słów na temat porównania tych dwóch kredek:
Co do jakości opakowania - widać na załączonym obrazku. ProVoke jest dużo lepiej wykonana, bardziej solidna. Ma zdecydowanie lepszą szczoteczkę do rozczesywania brwi i nadawania im kształtu.
Kredka Catrice jest kredką standardową, ta z ProVoke to kredka automatyczna (0,35 g.), jest zdecydowanie mniejsza, niż Catrice (1,6 g.) więc cenowo ProVoke wypada niekorzystnie. Co do wypadania - mam jedną uwagę - grafit z kredki ProVoke ciągle mi wypada, przy otwieraniu muszę uważać, bo boję się, że w końcu się połamie...
Kredka Catrice to koszt ok. 11 zł, ProVoke 39 zł.
Poniżej porównanie kolorów, po prawej ProVoke, po lewej Catrice. Aby wykonać kreskę ProVoke mazałam nią rękę kilka dobrych razy, Catrice ma miękką konsystencję.
Co sądzę o kredkach od ProVoke i Catrice?
Catrice to kredka drogeryjna za kilka złociszy, dostępna dla wszystkich. Jest miękka i występuje w 4 kolorach, ProVoke tylko w 2. ProVoke jest dużo trwalsza, dzięki woskowej konsystencji musimy się nieco namachać, aby nadać kształt brwiom, ale efekt trzyma się cały dzień, albo i całą noc (sprawdziłam!) i brwi prezentują się idealnie (nawet w upalną noc - też sprawdziłam!). Catrice potrafi się ścierać i przy zmywaniu makijażu wieczorem widać, że efekt jest zdecydowanie lżejszy.
Konsystencja ProVoke będzie na plus w przypadku wydajności. Choć z Catrice nie narzekam, mam ją od 1,5 roku i zużycie na poziomie 1/2 opakowania.
Efekt? Zdecydowanie ProVoke! Na zdjęciach widać wyraźną równicę, z kredką od Dr Ireny Eris brwi są naturalnie podkreślone. A ja lubię taki efekt najbardziej. Kolor też mi bardzo odpowiada.
Decyzja należy do Was. Dajcie znać, który efekt według Was u mnie prezentuje się najlepiej. Dziękuję!
44 komentarze
Ciekawe są te nowe kosmetyki od Eris.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
to prawda, wiele jeszcze do odkrycia :)
UsuńGdyby technicznie kredka Eris była lepiej dopracowana to można się skusić, ale skoro rysik wypada i ryzykujemy połamaniem to mnie jakoś odrzuca mimo ładniejszego efektu na brwiach
OdpowiedzUsuńno z rysikiem nauczyłam się już żyć :)
Usuńbardzo podobne!
OdpowiedzUsuńŁadny efekt, blondynką nie jestem, ale mam dość jasne brwi i cerę, i choć Catrice bardzo lubię, to czasem chciałabym coś nieco jaśniejszego. Może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńale z catrice masz więcej kolorów :)
UsuńJa mam kredkę Catrice i bardzo ją lubię za to, że szybko można zrobić brwi, a w razie potrzeby poprawić, bo nie zastyga. Trwałość też jest bardzo zadowalająca :)
OdpowiedzUsuńkredki w mojej opinii są podobne, ale trwalsza jest ta z ProVoke :)
UsuńNa tą z ProVoke się nie skuszę ze względu na cenę, ale tą z Catice chętnie wypróbuję gdy skończę obecnie używaną, bo szukam idealnej kredki do brwi w niskiej cenie i słabo mi to idzie ;)
OdpowiedzUsuńcatrice to 1/3 ceny ProVoke i nie jest to bez znaczenia :)
Usuńbardzo subtelny efekt, mam jasne brwi podobne do Twoich i podkreślam je zwykłym matowym, brązowym cieniem bez drobin
OdpowiedzUsuńzrezygnowałam z cieni do brwi na rzecz kredek, ale od czasu do czasu zdarza mi się używac również cieni :)
UsuńObie bardzo ładnie podkreślają brwi :) Chociaż jak dla mnie do brwi niezastąpiony jest cień, nie przepadam za kredkami.
OdpowiedzUsuń:)) ja używam i cieni i żeli do brwi, zależy od nastroju, makijażu itp :)
UsuńPrezentują się ładnie ! ;]
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńa ja bym wybrała tę z Catrice ;P muszę je obadać następnym razem, musiałabym mieć ciemniejszy kolor :) teraz używam cieni z Catrice i bardzo je polubiłam!
OdpowiedzUsuńJa też z Catrice ;) Choć szczoteczka z Provoke wydaje się lepsza, to wypadający grafit bym prędzej czy później połamała, jak w przypadku linera z Essence [*]
Usuńszczoteczka bez dwóch zdań na korzyść ProVoke :)
UsuńJa póki co bardzo polubiłam podkreślanie brwi cieniem :)
OdpowiedzUsuńspecjalnym do brwi, czy do oczu?
UsuńNie używam takich kredek ale obi prezentują się dobrze ;) ale jakbym miała wybierać to wolę Provoke - naturalność rządzi :)
OdpowiedzUsuńha ha ha, do mocniejszego makijażu Catrice :)
UsuńA mi się bardziej podoba efekt Catrice :)
OdpowiedzUsuńChoć przyznam szczerze, że ja podkreślam brwi dość mocno, więc to zdecydowanie kwestia indywidualna :)
no pewnie, zależy kto z czym się lepiej czuje :) ważne, że je w ogóle podkreślamy ;)))
UsuńDobre porównanie. Sama używam ciemniejszych kredek, więc na brwiach dla blondynek się nie znam. W każdym razie efekty wizualne obu kredek mi się podobają.
OdpowiedzUsuńdzięki :))
UsuńNo i to jest przykład produktu, za który płaci się więcej ale w parze idzie jakość. Ja długo szukałam swojego ulubieńca do brwi i w końcu udało mi się dostać paletkę do brwi Catrice, której nie zamienię na nic innego ;-)
OdpowiedzUsuńdużo osób chwali tą paletkę :) ja miałam z paletek coś do brwi kiedyś, ale brakowało mi wosku w niej...
Usuńmi się bardziej podoba efekt po tej z Catrice
OdpowiedzUsuńczyli delikatność :)
UsuńMam kredkę Catrice i niestety czasami ten efekt jest mocno sztuczny... Dlatego mocno zastanowię się nad Twoją porównywaną kredeczką :) Kusi również wizja wykręcanego sztuftu i brak temperówki :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
brak temperówki jest tu nie bez znaczenia... ostatnio mam same przygody z temperówkami.... i większość kredek leży i czeka na zakup czegoś porządnego...
UsuńJak tylko zobaczyłam zdjęcie główne pomyślałam sobie ooo prawie jak Catrice. Szczerze mówiąc ja przy moim kolorze włosów wolę mocniejsze brwi zwłaszcza świeżo pofarbowaniu
OdpowiedzUsuńale z catrice tez kupowałaś 020 prawda?
UsuńŚwietne te kredeczki i bardzo ładne masz brwi. Ja właśnie zastanawiam się nad tą z Catrice, ale z racji tego, że nie ma testerów nie wiem jaki kolor byłby odpowiedni dla mnie.
OdpowiedzUsuńojej, no takiego komplementu się nie spodziewałam. bardzo ich nie lubię... tak między nami mówiąc, bo wiele pracy wymagają i marne są...
Usuńmnie też grafit z Provoke wypada :D
OdpowiedzUsuńw sumie jego jest mniej niż z Catrice, ale części wkładu (gramatury) Catrice pozbywasz się także temperując
obie wyglądają bardzo fajnie i naturalnie u Ciebie, podobają mi się
dziękuję :) czyli te grafity już tak mają :D
UsuńMi z kredki Gosha rysik wypada i przyznaję, że troszkę mi to przeszkadza. Szczególnie rano jak się spieszę. Noszę się z zamiarem wyjęcia go i posmarowania klejem :D Niemniej z powyższych kredek ze względu na trwałość wybrałabym jednak droższą opcję :)
OdpowiedzUsuńw tym też to się zdarzało pod koniec używania... ProVoke jest świetna, ale krótka bardzo...
Usuńwooooow idealnie Ci pasuje - naturalny efekt ale wyraźna zmiana
OdpowiedzUsuńno, pasowała, bo to było 1,5 roku temu :*
Usuń