Clinique | Sweet Pots - cukrowy peeling i balsam do ust
4/28/2016
Z ogromną przyjemnością siegam po nowości Clinique do ust. Lip Pop Lip Colour and Primer to wciąż mój ulubiony kosmetyk kolorowy do ust. Uwielbiam za pigmentację, kolory i nawilżenie., o designie opakowania nie wspominając. Skuszona jakością Lip Popów i będąc w potrzebie sięgnęłam po Sweet Pots Sugar Scrub & Lip Balm - kolejną nowość marki.
Wielkie obietnice producenta o dwufunkcyjnym kosmetyku do ust skusiły mnie na tyle, że chciałam mieć je wszystkie. Przyznajcie sam, słodko wyglądający estetyczny słoiczek wprost prosi się o wrzucenie do torebki. W moje łapki wpadł więc uroczy Pink Framboise.
Czym jest balsam i peeling Clinique Sweet Pots – Sugar Scrub & Lip Balm? Według producenta to świetnie zgrany duet i największy sprzymierzeniec moich ust. Urocze opakowanie przywodzące na myśl pyszny makaronik mieści dwie strony produktu: po jednej znajdujemy cukrowy peeling, a po drugiej – balsam nawilżający. Chyba nie muszę tłumaczyć w jaki sposób się go stosuje. Peeling ust jest niezwykle ważny przy ustach problematycznych, warto go również wykonać, kiedy planujesz nałożenie matowej pomadki na całonocną imprezę.
Szczerze mówiąc nie jest to mój ulubiony produkt do ust. W tej kwestii jestem niezwykle wymagająca. Po pierwsze nie podoba mi się forma słoiczka. Mimo jego uroczej formy, jest mało praktyczny. Aby wydobyć peeling trzeba się konkretnie nadłubać w produkcie, gdyż jest zbity. Po drugie balsam jest dla moich wymagających ust mało odżywczy. Ot, lekko nawilżający. Po wykonanym peelingu muszę go dokładać i dokładać, bo wciąż czuję niewystarczające nawilżenie. Peeling osypuje się - wolę wykonywać go nad zlewem, nie opcji żebym wyjęła go w każdej chwili i wykonała zabieg tak od niechcenia. Moja psychika nie zniosłaby tego.
Żebyście źle mnie nie zrozumieli - z jednej strony jest to kosmetyk stworzony dla mnie. Przy moich wysuszonych ustach wręcz ideał. Jednak forma użytkowania nie odpowiada mi na tyle, że nie skuszę się ponownie na żaden produkt tego rodzaju. Wolę wykonać peeling za pomocą cukru i miodu w domu. Dużo bardziej odpowiadałby mi w formie z wygodnym aplikatorem. Uroku nie można mu odmówić, to na pewno. Clinique Sweet Pots kupicie w sklepie firmowym online.
31 komentarze
Masz zupełną rację - lepiej samemu wykonać taki peeling i taniej i z pewnością skuteczniej. Moim zdaniem ten produkt to tylko taki zwykły gadżet i na szczęście jestem odporna na tego typu rzeczy, ale trzeba mi przyznać, że wygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuńno przeuroczy jest, wiesz, gdyby była skuteczny to z pewnością bym wydała tą kasę bez problemu, ale nie jest, więc szkoda zachodu :)
UsuńFajnutką tubkę z peelingiem ma Collistar :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio go chciałam kupić, ale u mnie w Douglasach brak więc kupiłam znów Sylveco
Usuńo dobrze wiedzieć! Dzięki za info :)
UsuńNiemniej wygląda uroczo ;))
OdpowiedzUsuńto mu trzeba przyznać :D
Usuńteż robię sobie sama peeling a miód dodatkowo jest taaaki dobry ;)
OdpowiedzUsuńno gdyby można go było zjeść to byłoby fajnie, bo upaprzesz się i co wtedy? Musisz mieć łazienkę i opłukać ręce, a tak obliżesz usta i po kłopocie :D
UsuńNie miałam nigdy tego produktu. Ja lubię pomadkę peeling do ust Sylveco :)
OdpowiedzUsuńkusi mnie co raz bardziej :)
UsuńA widzisz ja się cały czas nad nim zastanawiam i kurcze sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńPati, nie. Mówię Ci szczerze. No może gdyby jeszcze smakował jak truskawki :D
UsuńSzkoda, że mimo tego iż bardzo lubisz markę, kosmetyk niezupełnie się u Ciebie sprawdził.
OdpowiedzUsuńzdarza się, trudno, aby 100% wszystko mi odpowiadało... Taka prawda :)
Usuńwygląda bardzo ładnie. Mam pomadkę z peelingiem z Sylveco i ją uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńto jakieś przeznaczenie, muszę ją w końcu kupić :))
UsuńMiły dla oka gadżecik;) Nawilżenie ust jest dla mnie najważniejsze, a peeling mam i tak z Pat&Rub. Ale wiesz co, ten kosmetyk jest idealny na wyjazdy, podróże małe i duże;)
OdpowiedzUsuńno właśnie średnio :D bo niekomfortowo się go używa po za zlewem ;)
UsuńWygląda słodko :) ale domyślalam się, że najlepiej wydobywac go majać krótkie paznokcie ;D
OdpowiedzUsuńnieeee, tylko nie krótkie, musisz mieć dłuższy, bo produkt jest zbity :D Trzeba go wydrapać :D
UsuńFaktycznie uroczy, ale wszelkim balsamom nakładanym palcem mówię nie.
OdpowiedzUsuńno to ja większość nakładam palcem, wieemmm, higiena itp. Ale większość ulubieńców mam właśnie w takiej formie :D
UsuńUwielbiam takie kolory na ustach. Moją ulubioną pomadką lip glossem jest Butterfly, cudnie sie mieni :)
OdpowiedzUsuńja błyszczyków nie lubię, ale wszelakie pomadki już baaardzo )
UsuńWygląda uroczo, jednak szkoda, że średnio wywiązuje się ze swojego zadania. Z peelingujących, a jednocześnie nawilżających produktów polecam pomadkę Sylveco. Cudo ;)
OdpowiedzUsuńSylveco już na 100% zakupię :)
UsuńSzkoda, bo wygląda naprawdę uroczo :)
OdpowiedzUsuńJak z kobietami: albo uroda, albo intelekt hihihi
UsuńJa nie mogłam się przekonać do kosmetycznych peelingów ust dopóki nie poznałam pomadki Sylveco... :D
OdpowiedzUsuńw końcu ją kupiłam :)
Usuń