STROBING | Modelowanie twarzy za pomocą światła.
9/02/2016
Trend? Nie sądzę. Strobing, inaczej modelowanie twarzy światłem to technika używana od wielu sezonów. Jest to także element codziennego konturowania. Tak, konturuję twarz przy każdym makijżu. Uwielbiam rozświetlenie i nigdy z niego nie rezygnuję. O ulubionym produkcie rozświetlającym moim i Kim Kardashian miałyście okazję poczytać na blogu kilka tygodni temu.
Strobing jest mocno promowaną w nadchodzącym sezonie techniką. Ja jestem bardzo na tak. Za co lubię strobing? Za to, że odświeża, odmładza i nadaje trójwymiarowości mojej twarzy. Dziś pokażę Wam dwa ciekawe produkty. Pierwszy to trio, drugi rozświetlacz w formie fluidu.
O ile ten pierwszy to klasyczny, ale bardzo przyjemne w codziennym stosowaniu kosmetyk, fluidem jestem zachwycona. Można stosować go na kilka sposobów. Ja naczęściej wybieram zamiennie dwie metody - dodaję go do podkładu i pokrywam całą twarz lub po nałożeniu podkładu aplikuję na wybrane miejsca jako bazę do rozświetlacza w pudrze. Działa! W obu przypadkach efekt nie jest nachalny i przesadzony i bardzo mi się podoba.
Z produktami bardzo fajnie się pracuje, nie są to kosmetyki, którymi zrobicie sobie krzywdę. Najczęściej nakładam je razem, czyli najpierw fluidem rozświetlam kluczowe dla mnie miejsca, a pudrami rozświetlającymi wykańczam makijaż. Do tego świetnie sprawdza się trio, ponieważ rozświetlamy twarz różnymi kolorami w zależności od tego, jaki makijaż oka i ust mam tego dnia.
Poniżej możecie zobaczyć, jak uniwersalne kolory zawiera trio #20 COOL GLOW (na końcu macie swatch fluidu po lekkim roztarciu). Fluid stanowi świetną bazę pod puder.
W codziennym makijażu stawiam na rozświetlenie kości policzkowych i łuków brwiowych, delikatnie nakładam rozświetlacz w kąciki oczu. Nie aplikuję go na łuk kupidyna, gdyż rozświetlacz podkreśla zmarszczki. Poniżej efekt dzienny. W wieczorowym lubię poszaleć :)
Stosujecie strobing na co dzień?
11 komentarze
Bardzo fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńNa co dzień podkreślam rozświetlaczem tylko kości policzkowe, i tylko taka wersja mi odpowiada. Ładny efekt na zdjęciu:)
OdpowiedzUsuńIdealny, bo nie jest przesadzony :) choć czasami lubię zaszaleć ;
Usuńidealnie do Ciebie pasuje;)
OdpowiedzUsuńBardzo się lubimy :) ja i mój #blinkblink :)))
UsuńBardzo ładny efekt! :)
OdpowiedzUsuńNajczęściej rozświetlacz stosuję na kości policzkowe: >
http://xpatrycja.blogspot.com/
To konieczność! :)
UsuńMega Tobie odcień pasuje - jest delikatnie, ale nie aż tak, że ledwo widać. To lubię <3
OdpowiedzUsuńStrobing czasami tylko, wolę cieniować twarz:)
A ja tak lubię.... Dzięki ❤️
UsuńPięknie! Efekt jest po prostu idealny, nie za mocny ale też widoczny :)
OdpowiedzUsuńDzięki Pati :**
Usuń