Marc Jacobs Beauty. O!MEGA Lash Mascara
7/05/2017
Długie rzęsy to obiekt pożądania każdej z nas. Mój tym bardziej, gdyż nie grzeszę zbyt dorodnymi rzęsami niestety. Długie i gęste rzęsy to obiekt westchnień, nic tak bowiem nie przykuwa spojrzenie, jak piękne i wyraziste oko.
O!MEGA Lash to najnowsza maskara Marc Jacobs Beauty. Występuje w 6 energetycznych kolorach, które są niezwykle modne w tym sezonie. Moim zdaniem jest to świetny pomysł na lato, bez większego wysiłku i malowania oka uzyskamy efekt WOW.
Ostatnio to zdecydowanie mój ulubiony trik. Tego lata, idąc za przykładem Pani Beaty Tyszkiewicz (moje spotkanie podczas konferencji Sisley Paris opisałam na facebooku), skupiam się na twarzy (lekki krem BB, kontur, rozświetlacz, brwi) oraz rzęsach. Nawet z ustami ostatnio nie szaleję, gdyż podoba mi się taki efekt naturalnego makijażu i skóry lekko muśniętej słońcem. Może powinnam Wam taki makijaż pokazać? Propozycję mojego codziennego looku pokazałam Wam kilka dni temu w poście z kosmetykami bareMinerals.
Wracając do maskary O!Mega podoba mi się efekt jaki daje. Moja w kolorze Think Ink to mieszanka atramentowego z domieszką fioletu, czyli najlepszy duet do zielonej tęczówki. Latami używałam bakłażanowej maskary Effet Faux Cils od YSL, która pojawiła się jako edycja limitowana i weszła do stałej oferty.
W składzie znajdziemy m.in. mieszanki otrębów, truskawki, ekstrakt z drzewa akacji, która odpowiedzialna jest za efekt wydłużenia. Zawarte w składzie olejki eteryczne pielęgnują rzęsy, a witaminy z grupy B i C wzmacniają je i odżywiają. Odpowiedzialne są także za trwałość makijażu.
Szczoteczka jest prawdziwą innowacją, ponieważ powstała z połączenia dwóch różnych kształtów. Jedna dla lepszej separacji rzęs, a druga dla zwiększenia objętości i podkręcenia.
Efekt, jaki uzyskuję bardzo mi się podoba, po pierwsze i najważniejsze - O!Mega Lash nie skleja rzęs. Uważam, że to najważniejszy plus w tuszach do rzęs, nic mnie tak nie razi jak kluchy na powiece. Zdecydowanie wydłuża i podkręca, ale bez efektu sztucznych i przerysowanych rzęs. Kolor jest zjawiskowy i nie rzuca się w oczy, tak jak mogłoby się spodziewać. Ja dla podbicia koloru maluję rzęsy tuszem w kolorze Think Ink, a dolną powiekę zaznaczam delikatnie matową kredką Marc Jacobs Beauty w kolorze Out Of The Blue w chabrowym kolorze i delikatnie rozcieram. Efekt WOW murowany!
Warto zaznaczyć, że maskara jest wolna od szkodliwych substancji, jak parabeny, siarczany i ftalany.
Dostępność: SEPHORA. No to jak? HOT or NOT?
23 komentarze
uwielbiam kosmetyki mj- chetnie wyprobuje ten tusz!!!
OdpowiedzUsuńnie powiem, lubię także i z każdym kolejnym jeszcze bardziej i bardziej :D
UsuńMam w czernii i uwielbiam
OdpowiedzUsuńteraz kupię czerń, napewno :)
UsuńZgadzam się, wyszedł Ci zdecydowanie efekt wow, bardzo pasują do Twojej urody takie odcienie :) Jest delikatnie, ale zarazem wyraziście :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo. Dobrze się czuję w takim makijażu :)
UsuńDenerwuje mnie w niej to, że po jakimś czasie strasznie skleja się szczotka i wygląda to mało estetycznie .. ;)
OdpowiedzUsuńo nie! tego nie chcę, jeszcze nie doszłam do tego etapu, ale zaraz 3 miesiące... oby nie! :)
UsuńBardzo originalny sklad :D
OdpowiedzUsuńno sama się zdziwiłam :)
UsuńEfekt świetny :) Nigdy nie miałam nic od MJ, muszę koniecznie zainteresować się tą maskarą :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie, mogę polecić kilka kosmetyków ;)
Usuńno no na lato idealna
OdpowiedzUsuńno też tak uważam, do odważnych świat należy, jak widać :D
Usuńcieszę się, a sama zdecydujesz się na kolor na rzęsach? ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się efekt i to, że nie skleja rzęs. Jestem skuszona, wpisuję na swoją chciejlistę :D
OdpowiedzUsuńciekawe w jakim kolorze?! :)
UsuńOpakowanie jest zabójcze :D przyciągają mnie kosmetyki w ładnych opakowaniach
OdpowiedzUsuńMarc nigdy nie zawodzi :)
UsuńJakie piękne, stylowe i eleganckie opakowanie! Chętnie bym wypróbowała różne kolory! :D
OdpowiedzUsuńja też mam jeszcze ochotę na małe conieco ;)
UsuńZdecydowanie hot :D
OdpowiedzUsuń♡
Usuń