Nowości Yonelle Methamorphosis.

Przed wakacjami swoją premierę miały nowe produkty z gamy Metamorphosis marki Yonelle. Służące natychmiastowej poprawie wyglądu kremy uzupełniły dotychczasową ofertę tej linii.

Metamorphosis to seria produktów, która w nowoczesnych, lekkich formułach łączy natychmiastową poprawę wyglądu skóry z najwyższą skutecznością działania. W efekcie stosowania produktów z serii Metamorphosis cera wygląda młodziej, jest nawilżona i aksamitnie gładka.

Wśród nowości marki Yonelle to właśnie dwie z nich zwróciły moją uwagę.

MUS-PERFEKTOR BŁYSKAWICZNIE MATUJĄCY SKÓRĘ I MASKUJĄCY PORY, który zapewnia perfekcyjny wygląd skóry dosłownie 1 sekundę.

Innowacyjny kosmetyk w postaci super lekkiego musu, który zaskakuje niemal magicznym działaniem. W ciągu 1 sekundy perfekcyjnie matuje i wygładza cerę oraz optycznie zamazuje rozszerzone pory. Pokrywa powierzchnię skóry niewidocznym, delikatnym „woalem”, działającym jak profesjonalny filtr fotograficzny z efektem rozmycia (ang. blur). Daje on wrażenie pożądanej nieostrości obrazu, dzięki czemu m.in. pory i zmarszczki stają się mniej widoczne, jakby wyretuszowane.

Jak wiemy, efekt wygładzonej skóry to marzenie każdej kobiety, zwłaszcza dojrzałej i nie tylko na wielkie wyjścia. Po nałożeniu kremu matującego skóra staje matowa, jest wygładzona. Po nałożeniu preparat wypełnia także małe widoczne zmarszczki oraz pory skóry.

Konsystencja kremu jest dość ‘silikonowa’, gładko sunie po skórze i dosłownie wypełnia jej niedoskonałości i zmarszczki. Stosuję go przed wielkimi wyjściami i wtedy, kiedy potrzebuję wykonać mocniejszy makijaż, która ma przetrwać np. noc, albo wiele godzin.

Krem jest w bardzo przystępnej cenie, biorąc pod uwagę jego wydajność (potrzebujemy odrobiny), za 25 ml zapłacimy 89 zł. Zdecydowanie polecam na wielkie wyjścia, wesela. Efekt jest WOW.

Druga propozycja to coś dla mnie na co dzień, czyli ROZŚWIETLAJĄCY LEKKI KREM ZE ZŁOTYMI DROBINKAMI, który ma za zadanie także nawilżyć nasza skórę.

Nowoczesny kosmetyk w postaci bogatego hydrożelu. Wzmacnia nawilżające działanie każdego kremu, dając jednocześnie efekt upiększającej metamorfozy skóry. Specjalistyczny KOMPLEKS AHT (aminokwasy, kwas hialuronowy, trehaloza) sprawia, że cera zyskuje zachwycającą gładkość i elastyczność. Z kolei złocista poświata w jednej chwili zapewnia jej przepiękne, kuszące rozświetlenie. Skóra wygląda młodziej, promiennie i świeżo.

Krem powstał na fali popularności kosmetyków rozświetlających - daje efekt tafli, ale, jak ja to nazywam, zdrowej i eleganckiej. Nie ma mowy o tanim i tandetnym błysku. Bardzo podoba mi się działanie pielęgnacyjne kosmetyku, gdyż w połączeniu z blaskiem, jaki daje na skórze możemy uzyskać sexy look, jaki zazwyczaj widzimy na kartach prasy lub sesjach zdjęciowych gwiazd.

Jak go stosować?

Ja próbowałam go na różne sposoby, najlepszy efekt uzyskuję, jak nakładam go w formie kremu i na niego aplikuję podkład, albo mieszam krem z podkładem. Jeśli nie stosuję podkładu (a tak jest ostatnio bardzo często) to nakładam go miejscowo tylko na kości policzkowe i koniec nosa (uwielbiam ten trick!). Taki minimalistyczny makijaż pięknie podkreśla opaleniznę. Można nakładać krem także na ciało, np. ramiona.