Najważniejszy krok w pielęgnacji i mój numer jeden jeżeli chodzi o produkty do pielęgnacji twarzy. Poznajcie absolutny must have i mój rytuał, dzięki któremu moja skóra jest w dobrej formie.

Oczyszczanie to pierwszy, podstawowy etap w pielęgnacji cery. Każdego rodzaju cery, niezależnie od wieki i jej potrzeb. Oczyszczamy ją więc codziennie, dwa razy dziennie. Rano, aby przygotować skórę na kolejne kroki pielęgnacyjne. Oczyszczanie wieczorne zmyje wszystkie zanieczyszczenia, jakie gromadziły się na skórze przez cały dzień, makijaż i filtry słoneczne (mam nadzieję, że pamiętacie o nich cały rok!). Nie bagatelizujcie oczyszczanie, bo to najważniejszy krok w pielęgnacji skóry.

Bez dobre oczyszczonej i wypielęgnowanej cery nie ma pięknego makijażu. Amen.

Przede wszystkim łagodna formuła dwufazowa, która szybko i delikatnie zmywa najbardziej trwały makijaż, nawet ten wodoodporny, nie podrażniając wrażliwej okolicy konturu oczu. Wyciąg z kwiatów Stokrotki Pospolitej rozświetla i ujednolica cerę, pozwalając zapewnić równowagę w procesie pigmentacji. Witamina C skutecznie zapobiega utlenianiu komórek, utrzymując jednocześnie właściwe nawilżenie skóry. Bisabol posiadający właściwości łagodzące i przeciwzapalne odblokowuje, a prowitamina B5 wzmacnia rzęsy. Nie zawiera perfum ani barwników i jest testowany oftamologicznie. Ukierunkowany jest dla potrzeb skóry tłustej / przetłuszczającej się i skłonnej do przebarwień. Dla mnie nie ma to jednak żadnego znaczenia, gdyż ja zmywam nim tylko oczy.

Mleczko to najlepsze co mogłam dać swojej skórze w ostatnim czasie. Powrót do tego jakże przyjemnego rytuału okazał się być dla niej zbawieniem. Intensywnie nawilżające kremowe mleczko delikatnie usuwa mój makijaż i zanieczyszczenia. Może być stosowane do wszystkich rodzajów skóry a także w okolicach oczu. Dzięki Olejom z Moreli i Awokado oraz Bisabololowi skóra pozostaje gładka i aksamitna. Nie zawiera barwników ani perfum i może być stosowany na wszystkie rodzaje skóry oraz wśród osób w każdym wieku.

Ja używam go jako zmycie pierwszej warstwy z twarzy i nigdy nie marnuję produktu wydobywając go na wacik. 5 pompek wyciskam na dłoń i zmywa makijaż masując okrężnymi ruchami. Polecam taki sposób serdecznie, zwłaszcza jeśli masz suchą lub wrażliwą skórę. Odwdzięczy ci się na pewno!

To kolejny krok mycia twarzy. Żel jest moim hitem od kilku lat i zużywam go regularnie. Świetnie służy mi w kooperacji z Foreo. Podstawowy gest zwiększający skuteczność działania wszystkich kosmetyków EISENBERG. Delikatnie usuwa makijaż i zanieczyszczenia. Ekstrakt z Grejpfruta odświeża i tonizuje cerę jednocześnie jej nie wysuszając i nie ściągając. Wyciąg z Szanty ujędrnia i stymuluje mikrokrążenie, a wyciąg z rozmarynu oczyszcza, odkaża i reguluje wydzielanie sebum.

To nie jest typowy żel, można stosować go na różne sposoby, kiedy mam opuchnięte oczy nakładam go w formie kompresu i zostawiam. To właśnie uwielbiam w marce Eisenberg. Zawsze potrafi miło mnie zaskoczyć.

KROK 3:
Tonizowanie

TONIK